45 proc. ankietowanych Serbów nie jest zadowolonych ze swoich miesięcznych zarobków, a nieco mniej niż 30 proc. uważa, że zarabia na satysfakcjonującym poziomie – wynika z ankiety przeprowadzonej przez dziennik Danas. Co czwarty respondent zapytany o wysokość zarobków i poziom życia uznał z kolei, że „nie jest źle, ale może być lepiej”. No właśnie, ile jest warte to wyobrażone „lepiej”?
Zanim przejdziemy do wyobrażeń – zacznijmy od faktów. Jak podaje Republički Zavod za Statistiku (odpowiednik polskiego GUS), w marcu bieżącego roku średnia serbska pensja netto wyniosła 74664 dinarów (niecałe 3 tysiące zł).
Tyle tylko, że średnia nie jest wartością wiarygodną. O wiele lepsza jest mediana, czyli wartość środkowa. I ta z kolei w marcu 2022 wynosiła 55146 dinarów netto (niespełna 2200 zł). Oznacza to, że połowa zatrudnionych zarabiała mniej, połowa więcej. (Dla porównania: polski GUS szczegółowe dane na temat wynagrodzeń podaje co dwa lata, a z ostatniego raportu wynika, że w październiku 2020 mediana płac nad Wisłą wyniosła ponad 4700 zł brutto, a więc około 3400 zł netto).
Czy w Serbii zarabia się dużo, mało, a może w sam raz? O poziom zarobków i zadowolenie z życia zapytano czytelników dziennika Danas. W ankiecie udział wzięło 2303 respondentów.
45 proc. z nich uznało, że nie jest zadowolonych ze swoich miesięcznych zarobków i zależnego od nich stylu życia. Mniej niż 30 proc. wskazało, że zarabia na satysfakcjonującym poziomie, a co czwarty respondent uznał, że „nie jest źle, ale może być lepiej”.
Na pytanie, ile powinien wynosić miesięczny dochód pozwalający na prowadzenie życia idealnego 41 proc. ankietowanych wskazało na kwotę 5 tysięcy euro. Około 37 proc. respondentów uznało, że 2 tysiące euro pozwoliłoby na prowadzenie satysfakcjonującego życia, a 15 proc., że do szczęścia potrzebuje 10 tysięcy euro miesięcznie. Najmniej, bo zaledwie dwa procent ankietowanych, uznało, że dopiero mając do dyspozycji 100 tysięcy euro miesięcznie można mówić o zarobkach pozwalających na szczęśliwe życie.
W ramach ankiety respondentów pytano też o to, na co zwykle brakuje im pieniędzy. W odpowiedziach najczęściej padało, że środków wystarcza jedynie na pokrycie podstawowych potrzeb. Po opłaceniu rachunków i po zakupie jedzenia respondentom najbardziej brakowało pieniędzy na podróże, rozwiązywanie problemów mieszkaniowych, kupno auta czy odzieży.
– Pieniędzy brakuje na zaspokojenie podstawowych potrzeb życiowych, regularną spłatę miesięcznych zobowiązań, odzież, wydatki na kulturę, leczenie, naprawę uszkodzonych sprzętów AGD i samochodu, na wakacje, adaptację przestrzeni życiowej, zakup nowych mebli – wyliczała jedna z zapytanych osób. Inna wskazała, że nie dysponuje środkami pozwalającymi na „wyście przynajmniej raz w miesiącu bez zastanawiania się, ile to kosztuje”.
Kolejni respondenci wskazywali, że chcieliby móc więcej wydawać na dobrej jakości żywność i ubrania („nie chińskie” i niekoniecznie ze sklepów z odzieżą używaną – cytat za Danas), nie musieć zaciągać pożyczek na wakacje i nie zastanawiać się nad emigracją zarobkową.
Jedna z cytowanych przez Danas osób zwróciła uwagę, że podstawowe koszty są tak wysokie, że „dopiero to, co przekracza 120000 dinarów jest w tej umęczonej Serbii pensją”. Ta sama osoba wyznała, że chciałaby móc mniej pracować, a więcej czasu spędzać z rodziną.
Źródło: https://www.danas.rs/vesti/ekonomija/koliko-je-gradjanima-srbije-potrebno-novca-za-idealan-zivot-evo-sta-je-reklo-vise-od-2-000-ispitanika-koliko-im-fali-i-za-koje-potrebe/
