Follow Us

Koronawirus w Serbii: nowe zasady i zapowiedź… szczepionki

Sztab kryzysowy ogłosił nowe wytyczne dla osób przebywających na terenie całego kraju, a prezydent Vucic wyraził nadzieję, że do końca roku Serbia otrzyma szczepionkę przeciw COVID-19.

W środę (15 lipca) poinformowano, że w ciągu ostatnich 24 godzin na terenie Serbii potwierdzono 351 nowych przypadków pacjentów z COVID-19. 11 osób zmarło, a 169 wymagało leczenia z wykorzystaniem respiratorów. Ogólna liczba aktywnych przypadków w Serbii wynosi 4858.

W związku z rosnącą liczbą zachorowań serbski sztab kryzysowy ogłosił nowe zasady walki z pandemią koronawirusa. Zasady te wejdą w życie w całym kraju 17 lipca (piątek). Od tego dnia:

* będzie obowiązywał zakaz gromadzenia się więcej niż 10 osób w miejscach publicznych (zarówno w pomieszczeniach zamkniętych, jak i w przestrzeni otwartej)

* w miejscach publicznych odległość między poszczególnymi osobami musi wynosić co najmniej 1,5 metra (doprecyzowano, że każda osoba ma mieć do swojej wyłącznej dyspozycji przestrzeń nie mniejszą niż cztery metry kwadratowe)

* obowiązek noszenia maseczek w zamkniętych przestrzeniach publicznych zostaje rozszerzony na cały kraj (dotąd obowiązywał jedynie w Belgradzie)

* noszenie masek ochronnych staje się też obowiązkowe w otwartej przestrzeni, w miejscach, w których nie jest możliwe zachowanie półtorametrowego dystansu (jak kolejki przed sklepami, aptekami, przystankami autobusowymi i kolejowymi etc.)

* rząd rekomenduje też noszenie masek ochronnych w innych otwartych przestrzeniach publicznych. Maski powinni nosić wszyscy – także dzieci.

Źródło: https://www.srbija.gov.rs/vest/en/158743/stricter-measures-in-fight-against-covid-19-from-17-july.php

10 dni dyscypliny, 20 na pokonanie wirusa, szczepionka do końca roku

Niestety, sytuacja epidemiczna w Serbii (i w innych krajach bałkańskich) nie wygląda optymistycznie. Z analizy wskaźników zapadalności można wywnioskować, że po początkowych sukcesach w walce z koronawirusem do omawianego rejonu właśnie dociera druga fala epidemii. Pisaliśmy o tym tutaj: https://naszaserbia.pl/kociol-epidemiczny-jak-wyglada-sytuacja-z-koronawirusem-na-balkanach/

Co warto przypomnieć, Serbia już na początku epidemii, w kilka dni po odnotowaniu pierwszego krajowego przypadku zachorowania, wprowadziła jedne z najostrzejszych restrykcji w Europie, z godziną policyjną włącznie.

Restrykcje te były następnie stopniowo poluzowywane na czas kampanii wyborczej. Po wyborach odnotowano duży wzrost zachorowań. Prezydent Aleksandar Vucic zapowiedział przywrócenie godziny policyjnej w Belgradzie. Wzburzeni chaotyczną strategią walki z koronawirusem mieszkańcy stolicy masowo wyszli na ulice (pisaliśmy o tym tutaj: https://naszaserbia.pl/protesty-w-belgradzie-dlaczego-serbowie-zaatakowali-parlament/).

Protesty wciąż trwają, jednak stopniowo tracą na sile rażenia. Niestety, tego samego nie można powiedzieć o koronawirusie. Sytuacja epidemiczna w Serbii jest na tyle niepokojąca, że Austria (w której serbska diaspora jest bardzo liczna) zdecydowała o wprowadzeniu zakazu lądowania dla samolotów kursujących z Serbii. We wtorek Rada Unii Europejskiej zdecydowała się z kolei wykreślić Serbię i Czarnogórę z listy krajów trzecich bezpiecznych, do których obywatele państw członkowskich mogą podróżować także w nieistotnych celach. Polskie Linie Lotnicze LOT zawiesiły połączenia z Warszawy do Belgradu (według rozkładu dostępnego na oficjalnej stronie przewoźnika najbliższy lot do serbskiej stolicy planowany jest na 16 sierpnia).

Tymczasem Aleksandar Vucic już w ostatnią niedzielę w rozmowie z dziennikarzami wspierającej autorytarny rząd Pink TV obiecał, że Serbia pokona koronawirusa w 20 dni. Warunkiem powodzenia tego planu miała być ogólnokrajowa dyscyplina.

Dziś z kolei prezydent Serbii stwierdził: „Potrzebujemy 10 dni ciężkiej dyscypliny. Nie wiem dlaczego uciekliśmy od wdrożenia najbardziej restrykcyjnych środków, nigdy tego nie zrozumiem”.

Vucic przyznał też, że najbardziej problematyczna sytuacja epidemiczna panuje w Belgradzie i Nowym Sadzie oraz wyraził obawy w związku z sytuacją lekarzy i niewystarczającymi możliwościami szpitali. Zapytany o konsekwencje epidemii w wymiarze gospodarczym prezydent stwierdził, że sytuacja w Serbii nie jest dobra, ale jest lepsza niż w innych krajach europejskich.

Aleksandar Vucic zdradził również, że prowadzi rozmowy z przedstawicielami kraju, który zakończył już prace nad szczepionką i podaje ją „pewnej części populacji”. „Mamy nadzieję, że otrzymamy szczepionkę do końca roku” – stwierdził prezydent. Vucic obiecał też, że rząd dołoży wszelkich starań, aby Serbia znalazła się wśród 30 pierwszych krajów na świecie, które będą miały szczepionkę.

 

Foto: Geralt, PixaBay, lic. CC0

NIE KRADNIJ, UDOSTĘPNIAJ!Copyright © Wszelkie prawa zastrzeżone! Kopiowanie, powielanie i wykorzystywanie treści bez zgody autora zabronione

Przygotowanie tego artykułu zajęło nam bardzo dużo czasu. Jeśli Ci się spodobał – jest nam bardzo miło. Udostępnij go w swoich social mediach (możesz to zrobić korzystając z przycisków powyżej) lub kopiując adres URL.

Jeśli chcesz przedrukować (wykorzystać) dłuższy fragment lub całość wpisu – skontaktuj się z nami w celu uzyskania zgody.